To u góry to ja rok temu. Trochę okrąglejsza, jeszcze tak młodo dorosła. Tak posępnie pseudogłęboka. Dobrze, że z tego wyrastam.
Cóż.
Jutro jadę do Niemiec. Jak chcecie zobaczyć, gdzie konkretnie, szukajcie złodzieja miodu.
Taa...
Młody cieszy się jak jasna cholera. Bo komp dla niego.
Nie będzie mnie 4 miesiące. Może coś wstawię, mam nadzieję, że tak.
Było źle (o panie, jak źle), ale dałam radę. Człowiek, kiedy już trochę przeżył, stoi w oknie i nie potrafi i nie chcę żałośnie ryczeć. Z przeszłością za plecami patrzy na żółty rzepak i myśli. Myślenie jest dobre. Są rzeczy złe i źlejsze. Kiedy myślę, rzeczy złe blakną w porównaniu ze źlejszymi, a to pomaga się opanować.
Prostować
Trwać.
Teraz mam dobre nastawienie. Bo choć przeszłość dyszy mi w kark, jestem na tyle młoda, by móc nie przejmować się życiem. Dobrze jest być młodym.
Tak.
Pa pa pipole. Pa pa.