Witam Was wszystkich w moich - tymczasowo - skromnych progach!
Miało być hucznie, z pompą i innymi zadzierżystymi bajerami, ale nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
Pojawiam się tu więc z dziką nadzieją, że mimo mojej cholendarnej banalności, znajdziecie we mnie coś wyjątkowego i nie zrazicie się minimalistycznym wyglądem tegoż oto fotobloga, bo przyznaję się bez bicia, że jestem ofiarą losu - patrząc przez pryzmat nowoczesnej techniki, grafiki komputerowej i znajomości html ^^
Łotewer - że tak ośmielę się powiedzieć.
Na zdjęciu powyżej możecie podziwiać moją wspaniałą osobę, o.
To tak na dobry początek.
Dla uściślenia ogółu - nie używam żadnych fotoszopów i innych tego typu programów, bo nie potrafię się nimi obsługiwać. <hahaha>
Jedynie czasem uda mi się przyciąć jakieś zdjęcie, pomniejszyć je lub zmienić oświetlenie - tego nauczyłam się ze trzy tygodnie temu i jestem z siebie naprawdę dumna, bo zajęło mi to mniej czasu niż nauka obsługi Pendrajwa.
Coś czuję, że znowu odsłaniam światu moje defekty, dlatego nic więcej nie dodam.