Kiedyś tam pojedziemy... Przyjdzie na to czas. Chyba muszę w to wierzyć.
Zawsze możemy zacząć od Woodstocku, przez Francje, Anglie.. I tam dalej. Ty wiesz. I o. Chcę na chiński mur.
Piąty sierpnia. Dwa lata. Nadal nie ma zgody na to wszystko. Nadal serce bije mocno. Łzy się do oczu cisną. A uśmiechy na papierowych twarzach nie gasną.
A no i tak.
Tak jakbym jemu przekazała moje myśli.. Spisal je... i stworzył to... Gdzie wszystko ze soba gra.
<klik>
znów widzę Cię. tak wiem...