Czeeeeść, dzisiejszy dzień był ciężki.. oj bardzo.
Rano nas higienistka wzięła mierzyć, ważyć, wzrok sprawdzić i ciśnienie..
Oczywiście ciśnienie wiadomo, że wysokie.. jak zawsze. Dlatego głowa mnie dziś boli.
Zaniedługo musze iść do lekarza z tym ciśnieniem, żeby mi dali jakieś tabletki czy coś.
Wagi to sie nie spodziewałam, że aż tyle waże! ; o Chyba trzeba coś z tym zrobić..
Poprawiałam czasowniki nieregularne i potem poszłam sie z nią kłócić bo 1 pkt mi brakło..
ale udało mi się i powiedziała niby, że mi poprawi, więc git. Biologia też poprawiona.
Jutro polski poprawiam.. musicie trzymać kciuki za mnie.. a w piątek matmę poprawiam.
Dzisiaj stwierdziłam, już w 100 % , że marzenia się spełniają.. wiedziałam to już od jakiegoś czasu..
jak mnie zaczął Filip Mettler obserwować na twitterze albo jak sie dowiedziałam, że mogę jechać
na koncert Room 94, ale to co dzisiaj usłyszałam.. jadę do Anglii na wakacjach.. omg *.*
DIRECTIONOWYCH <3
104 DNI.