martwy ciag - 100kg x10(nigdy nie zrobilem maksa, kiedys zalozylem 138kg to sie moja sztagna zgiela, to byla moja ostatnia proba z drugiej strony lekarz mi powiedzial, ze skoro moj organizm jest w stanie podniesc taki ciezar to czemu mam tego nie robic? tylko czlowiekowi ktory zle zrobi cwiczenie albo cos ma z ukladem kostno miesniowym nie tak, moze sie cos stac, ja najprawdopodobniej mam wszystko dobrze . jest progres, jest energia.
powoli chudne, najwazniejsze to byc pokornym.
najwazniejsze to zrozumiec siebie.