photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 STYCZNIA 2015

podnosząc głowę w górę jedyne co dane było mi zobaczyć to kłęby ciemnogranatowych chmur na tle o ton jaśniejszego nieba. w okół miasto. przepełnione pozornym światłem, a w gruncie rzeczy bardziej puste niż cokolwiek innego. tysiące okien, latarni, migoczących bilbordów tworzyły dość dobrą aluzje życia. idąc główną ulicą po prawej stronie przy jakimś tanim barze znajduje się swoistego rodzaju lokal z dziwnym szyldem. a na wystawie maski, przeróżne, dziwne i piękne, każde z możliwych. brudne okna, drewniane hebanowe drzwi ewidentnie potraktowane agresją i cisza. ostrożnie wchodzę do środka, a przed oczami automatycznie tysiące obrazów. wniosek jest jeden: wszędzie gra aktorska, zależna jedynie od miejsca. maska pracy, maska szkoły, maska świąt, maska tego, maska tamtego.

 

 

 

to cholernie smutne.

dokończę póżniej.

Komentarze

kluczas ale ciało wow:)
10/01/2015 17:48:36
xyuuki wow
10/01/2015 22:29:26