Nie każdy może, lub chce - wychodzić na manifestacje, które chyba już i tak się zakończyły.
Ale możesz zaprotestować w inny, wygodniejszy sposób. Oto dwa z nich:
1) Najskuteczniejsza chyba droga - referendum ACTA, dostępne pod TYM linkiem. Klikasz "NIE", wypełniasz dane dot. województwa, okręgu wyborczego i maila na który zostanie wysłany link potwierdzający wzięcie udziału w referendum.
2) Napisz maila do premiera i ministerstw o tresci "Jako wolny obywatel Rzeczypospolitej Polskiej domagam się nie podpisywania przez moje Państwo porozumienia ACTA ograniczającego moją wolność, gwarantowaną mi przez konstytucję." Wyślij to kolejno na e-maile ([email protected] , [email protected] , [email protected]), w temacie wpisz "NIE DLA ACTA!";
To jest wstęp do cenzury internetu i do coraz większego zaciskania pasa i niszczenia naszego społeczeństwa. Nie pozwól na to! To zajmie Ci 3 minuty, a może dać efekt. Na zachętę, ciekawy cytat w temacie - oto, dlaczego warto robić to, do czego zachęcam w tym poście.
"Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie" - napisał na swoim blogu europoseł Marek Migalski.
Pamiętaj - Rząd ma służyć ludowi, nie na odwrót!
PS: Redakcjo fotoblog.pl, w którym zgłosiłem ten wpis do promocji - proszę nie złościć się o link do referendum. Ma to jasny cel i nie jest w żaden sposób związane z promocją czegokolwiek. Nie jestem również powiązany w żaden sposób z serwisem udostępniającym referendum; treść notki służy jedynie obronie wolnego internetu.