Gdybym teraz (przypadkowo) trafiła do szpitala, to nikt by nie przyszedł...
jestem pewna w 99% większość pisałaby na facebooku co się stało i fałszywie życzyła mi powrotu do zdrowia.
Nie daje już sobie rady.
Codziennie wieczorami płaczę.
I na chuj ja to tu piszę...