Myślę o Tobie około 50 minut na godzinę, a pozostały czas staram się o Tobie nie myśleć. Albo o Tobie mówię, a gdy przestaję, modlę się w duchu, aby ktoś zaczął o Tobie mówić z własnej woli. Nie wiesz, że bije mi szybciej serce, gdy idziesz korytarzem. Nie wiesz, że mam zawsze dobry dzień, gdy powiesz mi "Cześć" częściej, niż raz i uśmiechniesz się szerzej, niż zwykle. Zasypiam, zastanawiając się nad tym, którymi wejść schodami w szkole, żeby na Ciebie wpaść.
A gdy o Tobie nie myślę, pomarańcze smakują zupełnie inaczej.