W myśl powszechnie panującej zasady: jaki gospodarz taka klasa.
Pijacy moi, po feriach wymyślam drugą turę konkursu wraz z moją grupą wsparcia, co mi zadania pomoże wymyśleć. Puszczę Wam też w obieg listę, Którą jak zawsze zacznę "kochana klaso!" i zapytam gdzie pijemy. Bo przecież będzie trzeba coś wykręcić, no nie?
joł joł didżej, rybka mi zdycha, mam nadzieję, ze jednak nie kpinie, nie wiem, ozdrowieje, kocham tego Romka mojego(naszego?). Jak rybka umrze, kwiat zaschnie to w ogóle koniec see you nara i po babciowaniu. Zresztą, nieważne.
Ble ble bla bla, szalej duszo piekła nie ma. I tak naiwnie liczę na niebo.
Linda Evangelista powiedziała kiedyś, ze nie wstaje z łożka za mniej niż 10.000$. i tu cięta riposta: niektórzy (bez nazwisk) za mniej do niego nie wejdą.