kocham to zdjęcie, mimo, że nie jesteśmy tu wyjściowe.
Ficuś, ja, Gosia.
no, ogólnie nie zamierzam chyba pisać zbyt wiele.
przez ten czas kiedy nie pisałam nawet nie ogarniałam, jaki jest dzień tygodnia.
ale ogólnie wakacje nie są nagorsze. c(:
chodź miałam nadzieje, że przetrwam je tylko i wyłącznie z rogalem na twarzy. :]
dzisiaj dłuuuuuuuugo oczekiwany dzień: BUŁGARIA <33
będzie cudownie, każda z nas o tym wie. wyjazd o 23:00 i prawie 30 godzin w autokarze.
ale my damy radę. ;d
więc. żegnam Was, do zobaczenia 31 lipca.
adijos. ;*