Dziś 10 godzin pracy, jutro praktycznie 12 godzin zajęć.
Byle do wieczora, w końcu coś trzeba uczcić.
Takiego wieczoru właśnie potrzebuje.
I do soboty :)
"-Jak się czujesz?
-Świetnie. Pewnie blask słoneczny bije mi z dupy. Zajrzyj i sprawdź. Bo mnie trudno"
Wszystko jest w porządku.
Tylko nie każcie mi mówić tego,
o czym myślę i jak myślę."