Wolne. Upragniony urlop :) Nareszcie.
I w zasadzie wszystko by było zajebiście gdyby nie to pieprzone zdrowie. No ale cóż, zawsze coś.
Nie uśmiechają mi się następne skierowania, czekanie, badania, czekanie, wyniki.
Mam nadzieję, że choć na wyjazd mi się trochę poprawi.
Poza tym, staram się w pełni korzystać z uroków wolnego :)
Oprócz zdrówka, jest okej :) a nawet bardzo okej :)
Sporo się zmienia, sporo osób wyjechało, swoją drogą mam nadzieję, że wrócicie jak najszybciej, bo tęsknie.
Niewiele pozostało, ale jedni z najważniejszych.
http://www.youtube.com/watch?v=2vjPBrBU-TM
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać
Że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś