To dziwne, ale zawsze gdy już chce coś tu napisać, nagle zero myśli w głowie.
Mam nadzieję na udany wieczór:)
Weekend? można powiedzieć, że nawet okej.
W końcu więcej czasu dla siebie niż miałam przez ostatnie wieeele wieeele dni.
W końcu mogłam coś poczytać (jupi.)
Jutro nauka, eh.
"Zbyt duży jest kontrast pomiędzy kipiącą bujnością zewnętrznego życia a tym, co myślę i czuję."
Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak, czy to wszystko wokół jest jakieś pojebane. Po prostu nie wiem.
Ale kto by tam się przejął.
anonymous. okejka.
"Pamiętaj, nowy dzień to nowe siły" :)
Tyle, że ja już kurwa nie mam żadnej siły. Psychicznie jestem wyczerpana maxymalnie. Pozostaje się wyczerpać fizycznie.
http://www.youtube.com/watch?v=zqti_hzdpGs