opór Sylwester. dziękujeee ;** :D
Misiaczek przyjechał po mnie o 18..
troche teczek sie zrobilo haha
5 szampanów, 2 flaszki..
siedzielismy u BrylanCika Mojego z Martyną i Wichrem
lekko %%%
o 00:00 na taras, zdrowie zdrowie hahaa xd
i na rondo .. ^^
a tam ? 24 osoby. no i dopiero wtedy prawdziwy Sylwester sie zaczal
Paulinka mnie zgarnela, wzielismy wszystkich i poszlismy do Niej.
po drodze jeszcze karetka jechala, to idioci wjebali sie na ulice -.-
ale chuj tam. idziemy dalej ;D
u Pauliny kolejne 10 osob xD
i meeelanż.
bimber, whisky, cytrynóweczka ofc :)
szampan lał sie po sukienkach xd
w jednym pokoju sie jadlo, pilo itp itd pełna kulturwa
w drugim pusty pokoj, wzmacniacze, stroboskop i muzyka..
36 metrów kwadratowych do tanca haha ;D
w trzecim pokoju to lezelismy juz o 6 rano i wszystko latało przed oczami xD
dobry stan byl oj dobry
nóżki bolą od tańca ^^
mrrr kozak. wiecej zdjec jakos za tydzien bedzie bo Łukasz i Kinga czy jak jej tam robili ;D
tak więc.. życze wszystkim szczęśliwego nowego roku ! :):***
ide robic ciasto i obiadek z mamuśką bo BrylanCik przyjezdza xd
KOCHAM CIĘ MISIACZKU. <3