Aishen, to nie o tym, co myślisz. to akurat było kimś innym.
Boże, chroń mnie od przyjaciół... z wrogami sama sobię poradzę...
nie ma i nie będzie. nigdy więcej to się nie powtórzy. nie chcę . już nigdy. podobno jak jest związek to nie ma przyjaźni... ciekawe, bo związku nie ma i przyjażni też nie ma...
trudno...
wybór przyjaciół na jakość nie na ilość....
+wszystko jest bleee i fuuu.
+ piecze mnie gardło od sałatki.
+ odchudzam się, definitywnie.
+ głupiaaaa pogoda!
nie ma jak dziecko neo....