Tyle szczęscia ;)
Niestety trwający tydzień, będący horrorem, nie nastraja mnie na zbyt obszerne i wyrafinowane notki, dlatego też takowych nie będzie. Chciałam jednak wspomnieć o narastającej we mnie złości na otaczających mnie ludzi i miejsca, z pozoru niczemu niewinne. Przecież jednak nie da się niczego zrobić, niczego dobrego w każdym razie bo i tak wyjdzie źle. Jest to pesymizm w czystej spotaci, ale niestety ostatnio inczaj się nie da.
Chcę zmian, ale nie na gorsze, jak to tylko ostatnio się dzieje.
10
Tęsknie, okropnie...
Przepraszam.