I weź tu człowieku ogarnij, ogarniesz? Nie ograniesz.
Tak sobie Uświadomiłam, że każdy pobytimpreza miała swoje danie.
Bończa - niezaprzeczalnie ogóry kiszone. Lublin Typowski - pasztet (na który każdy robił zrzute:D ). Cyców - kabaczki;p Ja wymiękam, chcę jeszcze raz, ja nie wiem jak ja przeżyję.
Potrzebuje...
Swoją drogą.. jaki trzeba mieć talent, zeby móc mnie wkurzyć w niecałe 5 minut? Świetnie.