*.*

Śmiałam się z wszystkich wokoło ,że są chorzy a ja jako jedyna się trzymam, Wykrakałam sobie przed sylwestrem...:( Teraz muszę się kurować . Mam tylko jeden dzień na to aby ogarnąć pupe . Dam radę. Ogólnie plany sylwestrowe zmieniły się o 160 stopni.. Miałam jechać na Ibizę ale po głębszych przemyśleniach stwierdziłam ,że  na dyskotękę mogę jechać kiedy tylko chce.. a taka prawdziwa, w świetnym gronie domówka zdarza się raz na bardzo długi czas. ;) Dlatego mam nadzieję ,że warto zaryzykować . 

Dzień pełen wrażeń. Mam nadzieję,że poukłada Ci się parę spraw i będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki . Wiara w drugiego człowieka jest najważniejsza. Po to są przyjaciele aby mogli wspierać Siebie nawzajem .:) I nieważne jakie będą skutki uboczne , najważniejsze żeby pomóc . CHOLERNIE ZAZDROSZCZĘ WAM CHŁOPAKI WŁAŚNIE TEJ PRAWDZIWEJ ,SZCZEREJ PRZYJAŹNI. Oby  tak dalej . Możemy się tylko tego nauczyć od was.;) 

Zmęczenie ma nade mną przewagę , oczka mi się powoli zamykają , Chciałam jeszcze dokończyć oglądać Plotkarę no ale nie wiem czy mi się to uda. 

'W każdej pieszczocie ziarno grzechu i obelga w każdym uśmiechu.'