Swojego zdjęcia nie mam,a to jest cos,co najbardziej poobało mi się w Berlinie. Dawno mnie tu nie było... Zasłuchana całymi dniami w dwóch płytach Rahima "Podróże Po Amplitudzie",oraz Ostrego "Tylko dla dorosłych..." szukałam złotego środka na troski i szczęście. Mianowicie robiłam to,co zwykle i to,co każdy poniekąd robi. Nie chce tu generalizować,ale czuje,że na wiosne połowie ludzi odbija szajba. Dziś jestem pełna entuzjazmu i liczę na to,że kolejny dzień bedzie nie mniej spokojny. Może jutro cos dopisze... Tęsknie Martuś... ;*
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24