Nie pisałam od kilku dni, bo mam totalny zapierdziel.
W domu wymieniali mi okna, więc trzeba było ogarnąć ten syf plus sprzątanie świąteczne, które już prawie zakończyłam i przystrajanie. Do tego mam swoje obowiązki w Rio i ogarnianie dokumentów jakie dostałam do mojej pracy inżynierskiej. Dużo tego. Jak to kiedyś mawiałam wyspie się w trumnie XD
Na jazdę nie mam czasu wcale na razie.