fot. Łukasz Malanowski

miała być inna notka, ale jednak nie.

dzisiejsyz dzień zalicza się do dni rodem z dupy -.-

niewyspana, pogada z pod psa, spr z maty poszedł do dupy bd 3;/

do tego jeszcze mi telefon zadzwonił na lekcji, ale na szczęście mi oddała i nic nie było;]

ale sama się zdziwiłam. później zakupy no i to mi jakoś poprawiło humor;)

niestety z osób ludzkich nie ma kto mi już poprawiać humoru, jedynie jeszcze bardziej moze dobić.

jutro mam nadzieje, że mnie weźmie do przedstawienia i bd dzień spędzony na próbach;)

z 6 lekcji zwolniona i do gok-u na rozdanie nagród absolwentom;]

i czekam na środę;d luźny dzień nareszcie;] rano siata, akademia, a póżniej kino xd

miał być fajny weekend i co? i dupa. O.o

http://youarethemoon.wrzuta.pl/audio/7L1cxflSPSy/carter_burwell_-_bella_s_lullaby

mmm kocham tę nutę;)

ja chcę śnieg...!