Wszystko się skumulowało.
Tak nagle.
A przecież dopiero było wszystko dobrze.
Całe problemy, bół i troski leżały sobie gdzieś na dnie serca tak cichutko.
Lecz w końcu musiały się odezwać.
Wszystkie na raz.
Bez uprzedzenia.
Bez żadnego ale...
Ciężar z jakim przyszło mi się zmagać trochę mnie przerasta.
Miliony pytań.
Brak odpowiedzi.
Brak słów by to wszystko opisać.
Najgorze jest to że nie mogę się z nikim tym podzielić.
Ludziom nie wolno ufać.
Nie wolno.
Bo teraz jest dobrze ale co będzie kiedyś?
A jak się pokłócimy i ktoś wykorzysta te informacje przeciwko mnie?
Zawsze tak jest.
Zawsze.
Bez wyjątków.
Moje zmartwienia rozrywają mnie od środka.
Rodzina już dawno roztrzaskała się na kawałki jak porcelanowa filiżanka zrzucona na podłogę.
Jak to posklejać?
Chyba już się nie da.
Nie ma takich środków, które potrafiły by złożyć to wszystko w jedną całość.
Jakie to smutne.
Przykro mi.
Bardzo.
Inni zdjęcia: Ja pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Osada Karbówko nacka89cwa