Przepraszam, że wstawiam starocia (Wakacje 2011) i że bez pozwolenia osóbki na zdjęciu, ale...
"Wiesz co mnie boli? To, że jest coraz mniej osób, które bezinteresownie chciałyby spędzać z Tobą czas.
To, że paczki z dzieciństwa umarły śmiercią naturalną i już nie potrafimy przesiadywać godzinami,
ba, prawie nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Rzucasz słabe 'cześć' osobie, za którą kiedyś skoczyłbyś w ogień.
Jedna się skurwiła, drugi wyjechał, trzeci bawi się w marnego dealera, a reszta rozeszła się po świecie.
Czasami jeszcze siadam w tych miejscach z nadzieją, że przyjdą i rzucą 'ej, dzisiaj palimy czy pijemy?',
wypatruję ich godzinami, ale nikt nie nadchodzi. A podobno byliśmy nieśmiertelni."