Wczorajszy wieczór był AWESOME:)
Pierwotnie mieliśmy napic się w AK, zeszło nam do 23:) trochę mnie znużyło to siedzenie więc miałam ochote go home ale padł pomysł że jedziemy nie do Hormona tylko do MJ:) było fajowo:) do 4 siedzieliśmy a potem na chwile do H bo za darmo!:D:D:D Bell i Omka jeszcze zostali, ukłon w ich strone:D
Dalej leże w łożku, choc jestem zmeczona to nie chce mi sie spac:) czekam aż mój skarb się obudzi:):*