kurdee, nie wiem, co mam ze sobą zrobić. !
nic mi się nie chce, na nic nie mam ochoty. ;|
ciągle wracają wspomnienia, że kiedys było lepiej.
a nawet parę dni temu. :(
jak wyjeżdzałam to było tyle planów,
a teraz, teraz to się, kurwaa, wszystko sypiee. !
To dowód odpowiedzialności za los kilku osób.
To znak odporności na przeciwności losu.
bilet na dno tani jest, starczy pierwszy błąd. !
gryy. !
edit:
ale za to, może bd miała mojego cudownego pieska szudżitsu. xdd. :*
Ochh. ;)*