Ehee ...
No wiec jestem aktualnie u sany . Jee Jee . zwŁy .
Oo a najlepsze .
S: eY ola kup mi coŚ sŁodkiego ja ci zara w domu oddam kase .
O: OkeeY .
Idziemy do skepu ktÓry jest obok woŹniaka .
Mądra ola do takiego chŁopaka:
O: Ona naprawde nie jest normalna .
PokazaŁam oczywiŚcie na sane . Jee .
S: eY nie to ona jest nie normalna <czyt. ja >
ŚmiaŁ sie . HiHi ...
DoszŁyŚmy do skepu .
S: Oo patrz zagerki cukierki ... < jak to ona wŁaŚnie mÓwi i morda uŚmiechnieta : D >
O: No to kupujemy .
PoprosiŁam faceta o dwa .
I wyszŁyszmy .
Idziemy ... jeszcze troszke .
I i szliŚmy obok jakiŚ chŁopÓw i oli wypadŁ jeden zegarek , ktÓry miaŁ byĆ dla Sany .: >
Śmiech... : ]
Idziemy i ja trzymam ten zegarek i nagle jeden odgryzam i do sany :
O: dobre ... wszystko z nim w porządku .
S: O niee . BuHaHaHa <--- TO JEST JEJ śMIECH X P
I wiele wiele wiecej .
Ale to chciaŁam tylko napisaĆ .
Thx za dzion maleŃka ... x_3
Jej pb : klik&sana