najłatwiej jest się rozsypać.
praca
dużo pracy
i jest lepiej
i czlowiek nie myśli.
Weź się posklejaj.
Dzisiaj mam cudowny dzień, może właśnie pracoholizm jest dla mnie?
Tyle szczęścia. od 6 dziesiątki przejechanych kilomatrów, kilkanaście spotkań, kilka rzeczy.
I co najważniejsze dałam radę nim mnie noc zastała.
Teraz zrobię raport.
I można jechać spać.
jestem chyba szczęśliwa.
Nauczyłam się cieszyć z bycia singielką. Za 3 miesiące minie rok. Dobrze mi z tym.
Ten czas wiele mnie nauczył.