W niedziele byłam sobie w Gdańsku na zakupkach ;)
Oczywiscie Filipek musiał iść z ciocią na fryteczki , bo zakupy bez frytek to dzien stracony ;))
mój mały szkrabek niedawno był taki malutki i nie potrafil wypowiedziec słowa, a teraz czlowieka mógłby sprzedać na rynku, ma juz 4 latka
Dobranoc;*