2024.6.22

Dziś jest dla mnie dość szczególny dzień, wspominam czasy sprzed 4 lat kiedy wydawało mi się, że wszystko mi się ułoży tak jak trzeba ale los pokrzyżował moje plany i dziś żyję w niewiedzy, niepewności i strachu jak będzie wyglądać moja przyszłość, której nie jestem zbytnio w stanie zmienić na chwilę obecną. Mam tyle planów, marzeń ale niestety żeby je zrealizować są na to potrzebne nie tylko pieniądze ale i papierek bo bez głupiego papierka ciężko dziś znaleźć fajną pracę z zarobkami za które da się utrzymać i odłożyć na czarną godzinę.

Dziś wgl czasy są niepewne, wszędzie jak nie sabotaż to jakieś pogłoski albo rozczarowania... 

Czy nie może już być normalnie? Czy wgl dożyjemy spokojnych czasów gdzie nie ma tego cholernego pośpiechu, walczących ze sobą polityków? Czy dożyjemy bezpiecznych czasów gdzie imigranci czy nawet uchodźcy z Ukrainy nie będą łamać zasad? Dlaczego im wszystko wolno i za siedzenie na d*pie mają dostawać kasę w dodatku większą niż tą którą dostają emeryci, renciści i osoby niepełnosprawne czy takie, które na prawdę nie mogą pracować? Komu to ma służyć? Kiedy ludzie się w końcu obudzą?

Za takie słowa na TikToku pewnie dostałabym bana tak jak przy komentarzach, w których mówiłam prawdę a TikTok bezczelnie mi usunął to mimo, że unikałam niecenzuralnych słów? Dlaczego banują prawdę i chcą zrobić z ludzi niewolników? Bo to wszystko na to wskazuje a w TV nie ma już całej prawdy, czemu media to blokują? Bo boją się? A może gdyby zaczeli czynić dobro to by nie działo się to co się dzieje. Mam prawo do głosu i będę mówić co mi się podoba a co nie a im więcej banują tym większa staje się moja determinacja. 

Ludzie tylko piszą komentarze a nic nie robią bo się boją, ale czego? Bać się zrobić coś, żeby lepiej się żyło? Mam nadzieję, że dożyję tego dnia w którym wszyscy coś zaczną robić.