Obraz wygenerowany za pomocą AI, który zrobiłam jakiś czas temu. Może to nie emo, ale piękne obrazy wychodzą mimo iż nie wszystkie wychodzą tak idealnie.
Niestety ten obraz nie powstał bez powodu.
Wiadomo, że smęcę ciągle ale czuję się tak ogarnięta smutkiem, że już nie zauważam jaki dziś dzień.
Myślałam, że mogę ufać komuś kto był mi od długiego czasu bardzo bliski. Przykro mi, że nie poświęca mi tyle czasu mimo, że prosiłam o to wielokrotnie. Kiedy się nie odzywam to ta osoba nagle się martwi, a mnie zaczyna już to wkurzać bo nie byłoby tego gdyby kontakt był normalnie utrzymywany. Jest mi mega przykro, że nie poświęca mi tyle czasu a wystarczyłoby nie wiele byle często...
Mogę zrozumieć, że jest się zapracowanym, ale relacje gdzie pojawiają się imprezy nie znaczy koniecznie, że to można nazwać czymś "pracowitym" itd.
Znajomości na odległość mają spore minusy a mnie zaczynają już przytłaczać...
Potrzebowałam rozmowy, otrzymałam tylko kilka minut i kilka rad, które praktycznie nie były radami wobec pewnej sprawy.
Bardzo mnie zabolało to, że praktycznie zostało to zignorowane i to jak ja wszystko odczuwam.
Kiedy ktoś coś ode mnie chce to staram się to zapewnić, pomóc itd ale kiedy ja czegoś potrzebuje to nagle nikogo nie ma...
Jak można uwierzyć w dobrą przyszłość skoro się na to nie zanosi i nigdy nie zaniesie?
Jak zaufać nowym osobom skoro przejechało się tyle razy?
Jak można traktować kogoś jak zabawkę?
Boli mnie to strasznie.. czuję się bardzo nie zrozumiana i zignorowana...
Dlatego już nie wierzę w "lepsze jutro" bo takowego nigdy nie będzie.
Dzisiejsza społeczność jest przygnębiająca i zimna co jest czymś czym tak bardzo gardzę ... No bo jak można być tak obojętnym?
Nie chce taka się stać a w ostatnim czasie o mało co nie zaczęło się tak dziać.
Obraz pokazuje to jak bardzo kobieta może być delikatna jak i nawet ostra tak jak ta róża, ale też potrafi zwiędnąć kiedy ją się bardzo zaniedba. Łzy pokazują smutek, poczucie osamotnienia. Oczy pokazują, że wciąż czeka już nie wiadomo na co.