Zdjęcie z japońskiego ogrodu Siruwia w okolicach Karpacza. Prawdopodobnie ostatnie z wakacji.
Myślałam, że to co się dzieje w tych badziewnych serialikach typu "Ukryta Prawda" to tylko wymyślona fanaberia a tym czasem stało się to na jawie.
I jak można być tak głupim... z jednej strony ta sytuacja, która akurat wydarzyła sie wczoraj bawi mnie a z drugiej serce mi pękło, więcej za bardzo nie mogę powiedzieć publicznie.
Ale któregoś dnia pewnie ujawnię nieco więcej szczegółów.