Zdjęcie z piątku sprzed kilku godzin zanim wydarzyło się to zanim się wydarzyło. Jest mi bardzo ciężko pogodzić się z obecną sytuacją.
Wszystko zawaliło mi się na głowę a minie trochę czasu zanim się odnajdę w nowej sytuacji jaka się wydarzyła...
Jest bardzo ciężko, nie sądziłam że spotka nas coś takiego.
Jak można być tak egoistycznym i myśleć o sobie? Jak można zranić bliskich?
A co jeszcze mnie zawiodło? To, że się okazuje, że od jednej strony jest spora manipulacja. Masakra jakaś. Wszystko się rozpierniczyło.