Zdjęcie sprzed miesiąca. Wczoraj dopadło mnie przeziębienie, już drugi raz w tym roku i w ciągu dwóch miesięcy! Jak ja tego nie lubię ... tego zatkanego nosa, pobolewania głowy, pozatykanych uszu ;-; wkurza mnie to. Już myślałam, że nie zachoruje a tu znów. Głównie przez to, że podczas pogrzebu było mega zimno i deszczowo a w lokalu gdzie była stypa to nikt z pracowników nie pomyślał, żeby rozpalić kominek ;-;
Wczoraj do tego rano miałam pobieranie krwi, mimo, że się lepiej czułam i nie spodziewałam się, że przeziębienie mnie pod wieczór chwyci. Koszty pobierania krwi to serio w tym kraju to przesada... Nie dość, że w Polsce się bardzo mało zarabia to za głupie testy i leczenie trzeba płacić fortunę, nie opłaca się w Polsce mieszkać i pracować tyle powiem. Chciałabym już się wyprowadzić i robić coś pożytecznego z pasją i przy okazji zarobić wiadomo, kto by tak nie chciał, choć jest wiele osób, które po prostu lubią swoją prace ale niestety jest też dużo osób, które nie mogą pracować tam gdzie by chcieli.
Niech już to przeziębienie minie...