i co że rozmazane .
Nie chcę świąt nie chcę sywestra . Jestem przesiąknięta Wrednością i tak naprawdę nieszczęśliwa .
Ale i tak będę trwać w tym bo kocham stan nieszczęścia i patrzenie jak inni cierpią . Bo gdy kiedyś ja czegoś nie mogłam mieć została we mnie ta złość mimo wszystko mimo tego ile ludzi ranie . Niezależnie czy mnie kochają czy nienawidzą .Nie potrafie przepraszać . Mam lodowate serce a te święta mi nie pomagają . Nienawidzę tego domu .. Może wkońcu jebnie mnie jakieś raczysko i wszyscy bedą szcześliwi . Jestem wredna do potęgi entej i nie potrafie kochać . I jestem z tego cholernie dumna.
Zapić zasnąć zapomnieć .
,,I choć przygasł świteczny gwar bo zabrakło znuw czyjegoś głosu " Twojego głosu .
I mimo tego jaka jestem mam na kogo liczyć i ma mnie kto kochać .
Jak widać ludzie są ślepi .
Dziękuję . ;*