mamy siebie, ale nie wiem czy mamy coś więcej, kilka tematów do rozmowy, czas do spotkań, mamy zazdrość, która pożera nas od środka, mamy stres, ból do siebie w sercach głęboko skryty, mamy marzenia, to największe do popisu pole, czasem się modlę, by ten kolejny dzień nie był końcem ....
nie nauczymy się żyć spokojnie, bo jaki w tym cel, brak w tym ciekawych rzeczy i trochę.. szczęścia
coś pięknego, Kaczi
love;*