photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 STYCZNIA 2011

yhy.

?

 

taa. na zdjęciu kaktus Dorotex ;]

Nikoś sie sprawdza, bo foto ma tylko barwę na -5 , a poza tym bez obróbek..

aż dziwne bo wygląda jak bym zmieniła ostrość i rozmazała tlo, czego nie zrobiłam.

zaczynam rozkminiać powoli możliwości mojego aparatu.

 


UWAGA!

teraz Weronisia sie trochę poużala i wykona skan swego mózgu przenosząc tu kilka nie potrzebnych dla niej informacji tym samym dając okazję ktosiom do wykazania się swą biłyskotliwością i złudnym poczuciem tego iż wiedzą o mnei więcej niż ja sama. naprawde ludzie staram sie was zrozumieć i to w jaki sposób wy odbieracie mnie, ale chyba nie warto nawet strać sie okazać wam choć troche szacunku skoro wy nie potraficie zrobić tego  samego, no cóż ... każdy ma inny podział wartości, dla jednych czlowiek, którego nie rozumiemy jest fascynujący bo skrywa tajemnice i skłania to przemyśleń, a dla innych ktoś taki jest śmieciem bo nie chce im sie myśleć i analizować dokładniej tego co taki ktoś chce powiedzieć, a w skutek tego nie odbierają odpowiednio przekazu danych słów.

 

i wiem że mogą tu być błędy ort. ale nie chce mi sie tego czytać i poprawiać. jestem dyslektyczką więc to mnie poniekąd usprawiedliwia, choć nie do końca bo jeśli, ktoś chce na mnei zwalić wine za błędy, a nie na dyslekcje to pewnie znajdzie stosowne argumentu.

 

 


boże. jak to sie wszystko zmienia.

ludzie przychodzą i odchodzą.

przyszlo wielu, odeszło raptem kilku, ale za to jak dla mnei ważnych ...

co z tego że otacza mnie wielu ludzi, jak nie mogą mi pomóc w żaden sposób.

szanuje ich i cenie, ale chciałabym sie troche cofnąć.

choć może nie straciłam ich ? może sama zrodziłam w sobie takie złudzenie ?

jednej cennej osoby o mało nie straciłam, jedna była ze mną i jest , jedną zyskałam, a jeszcze jedną ... hmmm ... wydawalo mi sie że straciłam, ale tu mnei ten ktoś miło zaskoczył, ale nie wiem jaki bedzie tego efekt ...

 

przyznam że troche sie pogubiłam.

jestem egoistką, to fakt.

nie potrafie doceniac tego co mam i ostatnio często to sprawdza sie w praktyce.

hmm .. ze mną to jest tak.

gdy widzę coś co jest dla mnei niedostępne chce to mieć, czuje chore pragnienie zdobycia tego kogoś. istnieje wtedy taka tajemniczoćś, fascynacja, pożądanie, lecz gdy poznaję tego kogoś zagadka zostaje rozwiązana, tajemnica przestaje być tajemnicą, pożądanie ulega zniszczeniu, a jeśli ten ktoś jest już dla mnei dostępny, jest na wyciągnięcie ręki, muszę tylko powiedzieć 'tak' akceptując szanse na szczęście jaką daje mi los odrzucam to.

reguła 'zakazany owoc jest najbardziej pożądany' na moim przykładzie sprawdza sie doskonale, bo gdy już 'obiekt moich westchnień' tylko czeka aż wyrażę swoją opinie ja mówie 'nie' bo wtedy dociera do mnei że to co było pomiędzy nami było czystą fascynacją, która uległa zniszczeniu wraz z poznaniem prawdy o danej osobie.

jestem dziwna.

może nie ptrafie okazywać uczuć, może ich nei mam, może to jakaś bardzo łagodna forma socjopatii gdzie występuje poczucie winy, lub gdzies głęboko w środku lubie ten stan gdy jst mi źle.... nie wiem.

musze sobie to poukładać i nie wiem glaczego pisze o tym tu.

cholera.

nawet nie twierdzę że ktoś oprucz 3-4 osób to przeczyta, bo patrząc na wielkośc druczku i jego ilość jakoś ja sama trace chęć do zgłębiania tekstu ponownie.

musze gdzieś przelac moje mysli aby następnie je sobie poukładać.

to jest jak sprzątanie szuflady, która jest 'na wszystko'. wpierw jest czysto, przejżyście, potem zaczyna się tam robić lekki bałagan, cos tam wpada, inne zostaje zabrane, normalna kolej rzeczy. następnie, po dłuższym czasie robi się tam niezły burdel, który wydaje sie byc nie do ogarnięcia i mimo że wiemy iż jeśli nei ogarniemy tego to będzie gorzej zstawiamy to jak jest bo brak nam motywacji. potem zaczyna nam to przeszkadzać i utrudniać życie więc bierzemy sie za sprzątanie, zaczynając od wyjęcia szuflady i oprużnienia jej z zawartości. tak rozpoczynamy mizerną prace przydzielania poszczególnych przedmiotów na grupy o nazwach 'zepsute' i 'dobre' a następnie tą 2 gr. dzieląc na 'zabawki' , 'papiery' , 'kasmetyki' itp.

reasumując szuflada jest moim mózgiem, który skrywa wszystki mysli czyli 'zawartość szuflady'. aby ogarnąć bałagan muszę wyjąc 'zawartosć mego mózgu' ( czyt. myśli ) i poprzydzielać to do różnych grup wkładając powtórnie do środka i ciesząc sie jasnością i 'porządkiem' d czasu aż znów zacznie nam ktoś w życiu bruździć i ponownie zrobi burdel w glowie.

 

kończąc moją jakże nieogarniętą wypowiedź stwierdzam że pomogła mi ona trochę gdyż zaspokoiła mnie na kilka najbliższych godzin, co uchroni mój mózg od wykonywania kolejnej głębokiej analizy mnie, przynajmneij do rana ...

 

żegnam.

 

Komentarze

malinowafantazjax ojej ;) ładny ten kaktus! ;D
19/02/2011 22:02:39
tortured o bochrze już zapomniałaś ? :|
bo chyba nie pamiętasz co ostatnio do ciebie mówiłam :|
29/01/2011 13:19:21
Info

Użytkownik xxsceeelxx
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o xxsceeelxx


Inni zdjęcia: 1462 akcentova:) dorcia2700Na zamku pati991gdW kręgu Maków pati991gdZ Urodzin mojej babci pati991gdW Ciechocinku pati991gdUpdate pamietnikpotwora;) virgo123Majówkowe niebo milionvoicesinmysoulMajówka milionvoicesinmysoul