Paulina nie chce weekendu. Niemożliwe.
Chociaż wreszcie zobaczę mojego ukochanego przypała Martę <3 No i jeszcze pospaceruję po GN wieczorem. Resztę czas poświęce na czytaniu znakomitej ksiązki. Plany są, ale co z realizacją ? :) No i oczywiście w środę Karina i Dorota złożyły mi wizytę. Kocham wspominac z wami i jakoś od razu poprawia mi sie humor.
Visca el Barca <3
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką.