jak tam po Sylwestrze ? macie w ogóle siłę by odpalić kompa? Zgodzicie się ze stwierdzeniem, że Sylwester to zajebista sprawa, ale Nowy Rok często okazuje się być bardzo męczący? ojj bo mi głowa pękała , ale jestem tuuu !
HuczuHucz :
Przemokniete Serca Miast :
może zadzwonię i zapytam, 'co tam?' a może przyjdę i naniosę trochę błota,
a może tak jak zwykle zdecyduję się zostać.
za oknem jesień, to już jest chyba trzecia w tym roku widocznie niebo ma do opłakania sporo
dlatego daje klimat przemijania tym wieczorom.
zanim zobaczymy kolor, spłynie tu łez sporo.
i nie musi być cieplej, choć kolejny raz nie grzeją problem w tym, że nie mam ciebie,
ale kto by tam się przejął?
z blatu zetrę te okruchy życia na ziemię.
Płacz:
Coraz więcej znajomych, coraz bardziej samotny.
I czasem piję sam z żalu, że nie mam z kim pić.
I co mam kurwa znowu płakać, że jest mi niedobrze?
Daj spokój, nie przemęczaj oczu, szkoda Twoich łez.
Są ważniejsze sytuacje, gdy potrzebne są te krople,
Kiedy opłakujesz pogrzeb, albo opijasz chrzest.
Półpiętro :
wyszedł na klatkę, jakby małolatem jeszcze był,
odpalił fajkę i znowu się uniósł na półpiętrze dym.
mierzył wysoko i to w kurwę za wysoko, chyba nie widział tego odkąd w bójce stracił oko,
miłość jest ślepa mówił często, kiedy stał ze szlugiem,
i teraz dla mojej córki przez to mógłbym stracić drugie.
ona skończyła piętnaście i tak zaczęła obciągać wyraźnie,
poszła w pornobiznes po matce wargi w pomadce,
dawała pizdę na klatce gdzieś,
on nie mógł znieść sytuacji obrotu,
parę informacji i wbił do klatki, do bloku.
nie trwało to długą chwile,
bo z podwiązki wyjęła sztylet i wbiła mu w szyję i ścisnęły ją w gardle łzy,
zapałki na klatce pył, spłonęli razem, znowu się unosił na tym piętrze dym..
Oszuści:
To dla tych którzy lubią sex, lubią jeść, lubią spać I pić,
bo tak naprawdę nie potrzeba nam nic.
Znam to, jestem oszustem to jasne I nawet to,
że chcę poznać prawdę jest kłamstwem!
Znasz mnie, tak łatwiej ale los słów nie cofa Ostatni raz okłamię,
gdy powiem, że już nie kocham jej.
Ktoś przez nich płacze, teraz kłamstwo jest prawdą
Nie pójdziemy do piekła, bo trafiliśmy już tam dawno.
Często oszukujemy bliskich jak kurwy
Jak pizdy, jak masz znowu kłamać to stul pysk.
Za późno, oszustwo niszczy więź już tak bywa
Uważaj, bo ta prawda może być nieprawdziwa...
Moje , Twoje :
chociaż upływający czas wszystko zniszczył,
zabrał nam bliskich okrutnie pozbawiając celu..
to jest moje życie, moje choć wiem,
że ty czujesz się jakbym opowiadał o twoim.
dziś moje życie jest tak analogowe.
żebyś mogła mnie szukać,
muszę odnaleźć sam siebie po tej stronie raju, która wcale nie jest rajem.
Moje , Twoje 2 :
chciałem cię prosić o coś więcej,
to w końcu już dwudzieste czwarte spotkanie,
choć od początku trzymaliśmy się za ręce,
to dopiero na jedenastym cię pocałowałem.
Ja pojechałem dalej a ta noc nadal trwa.
dałem wiarę, że odezwiesz się zanim zaśniesz.
O jedenastej rozpoczął się twój pogrzeb.
Boże, miałaś dwadzieścia cztery lata...