Za mną jeden z najlepszych weekendów. Najlepszych w życiu, zdecydowanie nie przesadzam. I jestem pewna, że z tym Panem chcę spędzić resztę życia ! Niech się wali i pali, a ja i tak nie zmienię zdania.
Miłego tygodnia. :)
PS. Dziękuję za komplementy o nogach. :) Pochwalę się, że w sobotę też się ich trochę nasłuchałam. Bardzo mi miło, że tak uważacie - także dlatego, że uważałam zawsze, że nogi nie są moją mocną stroną. Leczycie mnie z kompleksów. ;p