No dziś dzień udany, zaraz podlicze wysztko. ;)
Śniadanie:
nic, bo wstałam o 13 bodajże.
Obiad:
warzywa na patelnie (z 40 kcal) i kroche kurczaka ( 100 kcal )
kawa ( 70 kcal )
dwa ciastka ( 70 kcal )
dwa wafle ryżowe ( 70 kcal )
2 jabłka ( 120 kcal )
Razem: 470 kcal.... jest okej ;)
... a przed spaniem jeszcze jakieś cwiczenia zrobie.
Mam pytanie.
Jeżeli np. tak jak dziś pochłonęłam te 470 kalorii to je musze spalić żeby sie nie zamieniły w tłuszczyk? Bo w końcu przed oddychanie i inne czynności życiowe też sie to spala. [??]