Jest okej. Zjadłam tylko zupe i kromke chleba razowego z cienkim plasterkiem polędwicy ;)
Jakieś 350 kcal.
Testy mi nie poszły najlepiej. ;/ Ale cóż nie ma sie czym przejmować to tylko próbne ;d;d
I postanowiłam sobie znów przebić pepek ;d Ale to tak w kwietniu zekacje juz miała troche zagojony xd ;)
Ciekawe co na to moja mama...
Jak wam idzie?