Dziewczyna miała na imię Ala...
Kazdy mógł potwierdzić jej niestałe uczucia..
Uwazała ze jej wiek to świetny czas na dobrą zabawe:zero łez, 100% flirtu..
Gustowała jedynie w chłopakach do zazdrości..
Przeciez liczył sie szpan..
Pewnego dnia z kolezankami oglądając chłopaków w szkole grających w piłkę zauwazyła jednego..
..Był z nich wszystkich najlepszy same dobre oceny z wf'u ''sportowiec'' pomyślała.!
Miał na imię Karol. Nigdy wcześniej nie zwracała na niego uwagi on równiez az do tego dnia..
Po szkole dziewczyna postanowiła zaprosic go na basen . w koncu mogliby zostać przyjaciółmi...
Chciała do niego podejść ale zobaczyła jego postać zblizająco ku niej. ''Ala... Idę z kolegą na basen moze wziełabys kumpele i poszlibysmy razem?''
''Pewnie .! Jutro o 14tej '' powiedziała i odeszła z uśmiechem na twarzy..
Chwile potem karol dogonił ją ''Wracam do domu przez boisko...ty też;)'' i obdarował ja ciepłym spojrzeniem..
''Chyba coś go wzieło..Hmm moze i mnie też '' stwierdziła..
Od tego dnia chłopak i dziewczyna byli nierozłączni.zawsze wracali razem ze szkoły,przypadkowo zawsze trafiali na te same szafeczki w szkole.
ALA CZUŁA ZE TRACI GŁOWE. Z DNIA NA DDZIEN MYSLAŁA CORAZ WIECEJ O KAROLU..
Hmmm .. Codziennie ich uczucie było silniejsze,
Karol Przytulał całował w policzek Obydwoje spotykali sie całą paczką w weekendy..
Pewnego dnia... Cłopak powiedział coś waznego ''KOCHAM CIE ALA'' Dziewczyna nigdy by sie nie spodziewała takiej reakcji... Miała motylki w brzuchu z dnia na dzien przybywało ich coraz WIECEJ...
Wtulając sie w niegol odpowiedziała cicho ''JA CIEBIE TEZ'' ,Lecz chłopak upewniając sie dodaał słowa '' ALE PO PRZYJACIELSKU COO..?''
Ala nie miała wyboru musiała potwierdzic te słowa.W głębi serca czuła ze to cos wiecej niz przyjażn.Juz nawet ludfzia dookoła wmawiali jej ze karol ja naprawde kocha.! To nie przyjażn to miłość.!
Budział sie z myślą o nim i ostartnie mysli mposwiecała jemu..
W końcu zdała sobie sprawę
''Zakochała sie w swoim przyjacielu''
Niestety nie było czasu na to by co kolwiek zrobić do konca roku zostało 2 dni..
Kazdy zmieniał szkołe a Ala jechała na półtora mkesiaca do rodziny w Anglii
Ostatniego dnia wylała swe łzy.. po raz pierwszy płakała ze opuszcza jakiegokolwiek chłopaka..NIe na zawsze były to przciez tylko wakacje..
''Krol nie zapomnij o mnie, nie zapomnij o naszej przyjaźni, nie zapomnij o tym ze Cie kocham po przyjacielsku. Wyszeptała mu do ucha stojąc obok szkoły...
''Zwariowałaś o Tobie mam zapomnieć' zakpił...
Pozegnali sie w drodze do domu dziewczyna ciągle płakała, w samolocie równiez.NA wakacja ch Karol był Jej myślami cznunami powietrzem czasem..'
Wakacje szybko mineły..
Ala postanowiła postawić wielki krok Powiedzieć Karolowi O tych wszystkich uczuciach..
Jednak ta szkoła była inna.... I karol był inny.. traktował ja jak powietrze moze i mówił cześć czasami..
Dziewczyna miała dość .. Podeszła do niego ''Karol słuchaj nie wiem jak ci to powiedziec ale od momentu kiedy sie poznaliśmy zakochałam sue w tobie jesteś kazdą mysla w mej głowie. Czy... to coś wiecej niz przyjaźn..?''
Moze dlaCIebie tak.. Ale dla mnie nie Sorry '' Oschle powiedział..
Ala czuła ze traci grunt pod nogami pobiegła do łazienki..
Karol był dla niej wszystkim.. Przeciez to trwało tak długo .. a po powrocie traktował ja jak powietrze..
DŁUGO NIE CZEKAJĄC MOCNO PRZETARŁA ZYLETKA SWE ZYŁY.
KONIE C PRZYJAZNI? KONIEC DZIEWCZYNY.
Własnie taką rane zostawił jej karol niestety naadzieja najbardziej boli..
Koniec!
SZymanskiej sie nudzi a Historia oparta na faktach pewnej dziewczyny z wrocławia..
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd