photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 STYCZNIA 2016

Zrobienie komuś na złość to dobra motywacja? Czy wstyd mówić ? 

 

Ponad rok temu poznałam X. Najpierw podchodziłam do niej z dystansem, jednak z czasem się zaprzyjaźniłyśmy. Nigdy nie znałam kogoś takiego. Zaascynowana jej osobą, podejściem do życia spędzałam z nią każdą wolną chwilę. Imprezy, wyjazdy. Ale nagle przestało być różowo. Wiecie kiedy? Gdy odkryłam przypadkiem, że nie jest w 100% fair wobec mnie. Może miała dobrą motywację, może chciała mi pomóc, ale ja poczułam się zdradzona. Jednak przełknęłam to. Tak samo jak to, że zawsze muszę ją przepraszać, czuć się winna. Ostatnio jest coraz gorzej. Zawodzi. Po prostu zawodzi. Widzę jej wady. Niedbalstwo, nieodpowiedzianość, egoizm, który tak bardzo zarzuca mnie. I co? Zauważyłam, że powoli staję się taka jak ona. Spóźniam się, nie dbam o siebie, pakuję się w kłopoty. DOŚĆ. Ja taka nie jestem. I stąd mój wstęp. Postanowiłam, że będę taka, jaka zawsze chciałam  być. Wysportowana, z pasją, w fajnych ciuchach. I pierwsze kroki mam za sobą! To jest naprawdę ogromnie budujące. I nie wiem, czy kieruje mną chęć udowodnienia X, że jestem coś warta, czy jakaś kiełkująca niechęć do niej, czy po prostu chęć prowadzenia życia, o którym marzę. 

Komentarze

thinfemininity aaah też miałam taką znajomość, na początku było różowa a później już tylko toksycznie, od czasu do czasu mam kontakt z ów osobą ale sporadyczny i minimalistyczny i wyszło mi to na lepsze, a teraz przy nowym roku mam tylko ochotę pokazać jej że w każdym calu jestem lepsza i bardziej dojrzalsza, a tym bardziej w kwestii figury nad którą właśnie pracuję :) :* 3maj się i nie daj się wciągać w toksyczne znajomości które niszczą twoją osobowość ! Powodzenia :)
04/01/2016 18:09:02