Siems.
Khe, wzięło mnie dziś na jakieś smuty, i to konkretnie. Sama nie wiem, dlaczego, jakoś tak wyszło. Kilka rzeczy dziś mi się nie udało i wpadłam w taki dołek. W sumie, nevermind.
Dawno tu nie wpadałam. Miałam zamiar z tydzień temu, napisałam megaśnie długą notkę i wyskoczył mi jakiś bład, notka się nie dodała, pole się wyczyściło, a już nie miałam czasu pisać na nowo. Przepraszam. :c
30 dni i raj. <3