Dźbry. Siedzę sobie w mega ciepłej bluzie, czytam lekcje z geografii, delektuje wieczorkiem, a za oknem śnieg. Nie miałabym nic przeciwko, ale ile można?! Jest już 19 luty, ludzie. Nie musi być gąrąco jak w maju, ale wiosna mogłaby w końcu zawitać.
Dzisiejszy dzień minął mi straszliwie szybko. Mimo 7 lekcji w szkole, spotkania kandydatow do bierzmowania i tego, że dopiero teraz mam chwilę na ogarnięcie siebie, bloga i nauki na jutrzejszą poprawę. Masakra jakaś. a chciałabym jeszcze usiąść do komputera i wyczilować się przy dobrym rockowym basie w głośnikach na full.
Tak więc na razie kończę, zostawiam Was z tą notką i życzę miłej nocki.
+ jak mi się ida wejść dziś jescze na kompa, to ogarnę te zajeiste czcionki po wpisach z telefonu
++ MOŻNA DODAWAĆ