Hejsooon. Dawno nie dodawałam żadnej notki. Przepraszam, ale tak wyszło. zresztą. I tak mało osób to czyta. Mówi się trudno. Na oglądalności i fajnych tudzież wielu komentarzach mi naprawdę nie zależy. Po prostu chcę tu od czasu do czasu coś tu napisać. Ale mniejsza z tym. ;)
***
Po powrocie ze szkoły od razu rzuciłam plecak w kąt, powiedziałam mamie o zdobytych dziś ocenach, zjadłam obiad i zabrałam się za odrabianie lekcji. Wypiłam przy tym sporą szklankę mocnej herbaty, która mnie rozluźniła i dobrze podziałała na mój mózg, który choć na chwilę przestał mi o Tobie przypominać. Skupiłam się wreszcie i postarałam odrzucić mącące mój spokój myśli. Oczy wreszcie odrzuciły Twój obraz i zaczęły analizować poszczególne litery i cyfry. Zaznałam chwili spokoju, bo czymże innym jest miłość, jak nie ciągłym cierpieniem?
***
MOŻNA DODAWAĆ :)