Tyle się ostatnio dzieje, że nie sposób to tu nadrobić.
Patrząc na to, że ostatni wpis był podsumowaniem zeszlego roku, można sobie uświadomić, jak bardzo szybko to wszystko mija :)
W Nowy Rok weszłam od kolejnych zmian.
Choć wiele okoliczności bardzo "pomogło" w podjęciu tej decycji, to z perspektywy czasu myślę, że nie można było zrobić lepiej :)
Początki zawsze bywają trudne i jeszcze nie raz pewnie będzie w głowie jakieś " a co by było gdy ... ", ale było WARTO !!! Wspaniali ludzie, przemiła atmosfera, niesamowita stajnia <3
Z Saharką ... bywa różnie :D
Ale z biegiem czasu i każdym kolejnym treningiem dogadujemy się coraz lepiej.
W przyszłym tygodniu razem jedziemy podbijać Leszno :D :D
A poza tym studia, praca.
Od weekedów w Gdańsku już w zasadzie wcale nie ma przerwy, mnóstwo zajęć, laboratoriów, ale damy radę #studentslife
Mój mały podopieczny robi się coraz większym łobuzem i wszędzie go pełno, ale fakt faktem, że dla jego słodkiego uśmiechu trudno nie wymięknąć :D