Jarbas :)
Czas leci, ale tempo nie zwalnia ...
Znów tyle rzeczy się działo, że nie sposób by wszystko napisać.
Z Panem Koniem wrócilismy do treningów :))
Nowa trenerka, nowe ambicje, nowe cele <3
Chyba niedługo zawody xd Aż sama nie wierzę, że to mówię :D
Wycisk, wycisk, wycisk, czyli główne słowo każdej jazdy, ale warto było.
Zmęczeni, ale szczęśliwi kończymy każdy trening !!!
A reszta ? no cóż.
Tak jak od dawna już twierdzę, że jest to najbardziej pokręcony rok mojego życia, tak dalej przy tym zostaję.
Już myśląc, że wszystko się układa i jest na dobrej drodze, nagle zupełnie z innej strony pojawły się komplikacje.
I choć patrząc na to wszystko, nie było łatwo, to teraz też nie jest.
Sama strata osoby nie boli tal bardzo, jak myśl o tym, że tęskonota za nią zostanie na zawsze ... ;/
03.10.17 [*} [*}
#nazawszewsercachnaszych
A poza tym, studia, praca.
Październikowy maraton w Gdańsku za nami :D
Zajęcia w większości ciekawe, choć zdarzają się też wyjątki xd
Mój mały podopieczny już biega po całym domu, a buzia mu się nie zamyka.
Żeby jeszcze ktoś wiedział o czym on mówi :D ale przyjdzie i pora na to :)