Nie interesuje mnie, czym się trudnisz.
Chcę wiedzieć, nad czyn bolejesz i czy śmiesz marzyć
o spotkaniu
z tym, za czym tęskni twoje serce.
Nie interesuje mnie, ile masz lat.
Chcę wiedzieć, czy gotów jesteś wyjść na głupca dla miłości,
dla marzeń, dla przygody, jaką jest życie.
Nie interesuje mnie, jakie planety zrównają się z twoim księżycem.
Chcę wiedzieć, czy dotknąłeś środka własnego smutku; czy zdradzony otwarłeś się, czy skurczyłeś się i zamknąłeś w sobie ze strachu przed dalszym cierpieniem! Chce wiedzieć czy potrafisz siedzieć z bólem, moim
lub twoim, nie poruszając się by go ukryć, stłumić lub uleczyć.
Pragnę wiedzieć,
Czy możesz współistnieć z radością, moja lub swoją;
Czy umiesz zapamiętać się w tańcu i
pozwolić, by ekstaza wypełniła cię po czubki dłoni
i stóp, nie każąc zachowywać ostrożności, myśleć realistycznie czy pamiętać o ograniczeniach kondycji ludzkiej.
Nie interesuje mnie, czy opowiadasz mi prawdziwa historię.
czy
Umiałbyś znieść oskarżenie o zdradę i nie zdradzić własnej duszy.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz zaufać, a zatem i być godnym zaufania. Chce wiedzieć, czy potrafisz dostrzec piękno, nawet gdy nie co dzień jest ładna pogoda,